Burgundy rules!

Polish: Tym razem przedstawiam sweter, który powstał już jakiś czas temu. Bardzo szybko stał się moim ulubionym swetrem na jesienną pogodę i niepogodę. Uszyłam go z bordowo – białej bukli. Chyba mam słabość do koloru bordowego, bo to nie pierwsza rzecz w tym kolorze prezentowana na moim blogu i z całą pewnością nie ostatnia. Sweter wykończyłam bordowym aksamitem. Tym razem guziki nie są własnego wypieku – metalowe wielkie półkola zakupione w najbliższej pasmenterii… Sweter jest nieco oversize, zwłaszcza rękawy. Są długie, szyte z prostokąta z podwinięciem na końcu. Chyba właśnie te rękawy najbardziej w nim lubię. Oczywiście szyłam bez wykroju. Pomysł był mój i na krój, i na łączenie z aksamitem. Pasuje do niego na przykład spódniczka, która jest bohaterką postu All I need is tweed .

English: This time I have a pleasure to present a sweater which was made already some time ago. It very quickly became my favorite sweater for autumn. It was made of burgundy and white bucle with velvet elements (collar and bottom and also some embellishments :)) This time the buttons I used are not home made. They were bought in the nearest store. The sweater is slightly oversize, in particular the sleeves. They are very long and loose – made of a rectangular pieces of fabric. Actually, I like this sweater mostly because of its sleeves. It was made with no sewing pattern. The project was 100% mine. It goes very well for example with the skirt already presented in the post All I need is tweed .